Po pierwszej wojnie światowej kiedy Gdańsk został wolnym miastem i obszarem zdemilitaryzowanym, produkcja broni ustała a tereny zostały zagospodarowane przez prywatny biznes. Sprzyjała temu koniunktura gospodarcza, która zaczęła się wraz z wprowadzeniem nowej waluty w 1924 – gdańskiego guldena, który był oparty na parytecie złota.
W pomieszczeniach po fabryce zagościło wiele firm. Zajmująca się przetwórstwem owocowo-warzywnym „Dagoma”, czy fabryka akumulatorów „Daimon”. Swój zakład miała firma Goebel, której pracownicy wykonywali renowację organów oliwskich w latach 30-tych. Kilka firm możemy znaleźć na przedwojennych reklamach:
Źródło: A.Masłowski „Historia Dolnego Miasta do 1945 roku”
Część pomieszczeń po warsztatach artyleryjskich zajmowały firmy z branży motoryzacyjnej. Między innymi Hudson – Essex Motor Company, która działała przy Reitergasse (Ułańskiej) 12-15. Była przedstawicielstwem obu amerykańskich producentów na Polskę i jednocześnie montownią samochodów.
W pierwszych reklamach tak zachwalała powstanie nowej firmy.
Źródło: A.Masłowski „Historia Dolnego Miasta do 1945 roku”
Wszyscy chętni z niecierpliwością oczekiwali kolejnych informacji. Zwłaszcza ile będą kosztować te cudeńka. Kolejna reklama odsłania tajemnicę.
Źródło: A.Masłowski „Historia Dolnego Miasta do 1945 roku”
Kwota 1545 (chyba dolarów) była dostępna zapewne dla nielicznych, ale ciekawe jest że można było kupić samo podwozie za 945, a zderzaki były za dodatkową opłatą. Najważniejsze jednak, jak pisze producent, że „rekordowe obniżenie cen dla rynku polskiego, nie wpłynęło bynajmniej na pogorszenie wozu, o którego zaletach przekonacie się przy demonstracji u przedstawiciela”.
Oprócz motoryzacji na terenie po KFK rozwijał się także Gdański Monopol Tytoniowy, który powstał w specjalnie do tego zbudowanym nietypowym budynku. O tym jednak w kolejnym wpisie.
Jeśli chcesz dostawać regularnie informacje, zapisz się do newslettera.
Błąd: Brak formularza kontaktowego.