Historia miłosna Zachariasza Zappio i Katarzyny Könnert z ucieczką w tle.
Zachariasz Zappio wyjechał z Gdańska jako mały chłopiec razem z owdowiałym ojcem. Urodził się gdzieś pomiędzy 1613 a 1620 r. Ojciec liczył na spadek w Szwecji po krewnym, dlatego osiedlili się po drugiej stronie Bałtyku. Zappio senior spadku nie otrzymał ale do Gdańska już nie wrócił.
Młody Zachariasz po 1630 r. przenosi się do Bremy kontynuować naukę krawiectwa. Mieszka w bursie. Już pierwszego dnia razi go piorun. Nie dosłownie, ale w sensie metaforycznym. W oknie kamieniczki stojącej naprzeciw widzi młodą, piękną dziewczynę, która uśmiecha się do niego. Odtąd każdego dnia wypatruje jej w oknie, a czasem udaje mu się słuchać jak śpiewa.
Jakiś czas później Zachariasz bierze udział w urodzinach przełożonego bursy. Na przyjęciu siedzi naprzeciwko pięknej sąsiadki z okna. Okazuje się, że jest koleżanką córki jubilata. Przedstawia się jej i dowiaduje się, że nazywa się Katarzyna Könnert i jest córką bogatego rajcy. Odnosi wrażenie że dziewczyna przypatruje się mu z wielkim zainteresowaniem, a rozmowa z nią jest zachwycająca.
Kilka dni później spostrzega ją na ulicy, jak idzie z kwiatami w rękach. Młodzi witają się i wdają się w ożywiona pogawędkę. Odchodząc Katarzyna wręcza Zachariaszowi jeden z kwiatów. I już po chłopaku. Na kolejnym przyjęciu w bursie siedzą obok siebie, pochłonięci rozmową i wzajemną bliskością. Są sobą zachwyceni. Zachariasz odprowadza Kaśkę do domu przez park i od tej pory spotykają się w parku stale. Jest tylko mały kłopot. Właściwie nie mały kłopot, a wielki problem. Ojciec Kaśki Bartłomiej Könnert, właściciel spichlerzy i statku, obiecał swoją jedyną córkę synowi burmistrza, a termin ślubu zbliża się nieubłaganie. Sprawa honorowa. Zachariasz pomimo swoich uczuć do ukochanej planuje usunąć się w cień. Tu jednak następuje sekwencja zdarzeń, które potwierdzają tezę, że zakochanej kobiety nic nie powstrzyma. Wiedząc że ojciec nie cofnie danego słowa postanawia uciec z Zachariaszem z Bremy. Kiedy mówi o tym pomyśle ukochanemu ten wpada w panikę, przerażony konsekwencjami. Próbuje wyperswadować Kaśce pomysł, przekonując ją, że nie jest dla niej odpowiednim kandydatem, że narażają się na tułaczkę i przekleństwo ojca. Widząc niezachwianą pewność swojej ukochanej, co do słuszności podjętej decyzji, ustępuje. Kaśka pisze list do ojca, zabiera z domu osobiste kosztowności i nocą uciekają z miasta. Pomimo pościgu, młodym udaje się zbiec i po długiej wędrówce trafiają do Gdańska. W czasie tułaczki w wiejskim kościółku biorą ślub.
Dzięki kosztownościom Kaśki, kupują dom w Gdańsku a Zachariasz zakłada sklep żelazny. Interes kwitnie i przynosi zyski. Zappiowie bogacą się, stają się szanowaną gdańską rodziną. Wielce zasłużą się miastu ale nie o tym jest ta historia.
Ojciec Katarzyny, po ucieczce córki, rezygnuje z piastowanych stanowisk, izoluje się od ludzi. Jego obsesją staje się odnalezienie córki. Po latach trafia na jej ślad w Gdańsku. Chcąc sprawdzić zasłyszane informacje, trafia do zięcia w przebraniu, udając okradzionego. Zachariasz oczywiście go nie poznaje, ale okazuje bezinteresowna pomoc. Zaskoczony teść odkrywa się i wyjawia kim jest. Zdumiony Zachariasz okazuje wielką radość, która udziela się całej trójce. Radość jest tym większa, że Katarzyna po 20 latach małżeństwa jest w ciąży. W 1654 r. rodzi córkę Adelgundę, a Zachariasz z tej okazji funduje dzwon do kościoła św. Jana, nazywany dzwonem Brygidy. Niestety po kilku latach córka umiera. Od tej pory codziennie rano dzwon bije, by uczcić jej pamięć. Katarzyna po śmierci córki zapada na chorobę umysłową i umiera w 1676 r. Cztery lata później, po chorobie umiera Zachariasz.
Nie wiadomo czy to wszystko prawda. Historię opisał Wilhelm Schumacher w 1831r., którego powieść „Zacharias Zappio oder Liebe und Leben eines Danziger Bürger”, cieszyła się popularnością w XIX w. Część historii znajduje potwierdzenie w dokumentach część nie. Jest wiele luk w biografii Zachariasza Zappio.
Pamiątki po rodzinie Zappio znajdziemy w kościele św. Jana gdzie jest epitafium poświęcone Adelgundzie, na którym odnajdziemy portrety całej trójki. W kościele znajduje się biblioteka ufundowana przez Zachariasza. Tuż obok przy Świętojańskiej 49 mieści się Hostel Zappio. Ten zakątek od 2000 r. nosi nazwę Zaułka Zappio. W ” Królewskiej Dolinie ” przy ul. Do Studzienki 36 znajduje się dwór Zachariasza Zappio, który był jego letnią rezydencją odwiedzaną przez dwóch polskich królów. Ale to już zupełnie inna historia…
Katarzyna Zappio Zachariasz Zappio
Żródła:
– Gabriela Danielewicz – „Portrety dawnych gdańszczan”, Stella Maris 1984
– www.gedanopedia.pl
Zdjęcia: Iwona Berent
Jeśli chcesz dostawać regularnie informacje, zapisz się do newslettera.
Błąd: Brak formularza kontaktowego.